Lubię gotować

Miałem o tym nie pisać, ale muszę.

Początek roku. W telewizji podwyżki na wszystko. W rzeczywistości różnie bywa. Raz są raz ich nie ma. Dziennikarze wiedzą wszystko: co podrożeje i o ile. Twierdzą, że będą to rekordowe podwyżki. Skąd oni to wiedzą? W gospodarce wolnorynkowej? To jak wróżenie z fusów. A każdy wie, że wróżenie to „ściema”.

Szczytem było wyliczanie przed nowym rokiem ile będą kosztowały paski do glukometrów dla cukrzyków. Wiadomości TVP stwierdziły, że będą kosztowały 16 zł z refundacją. A kosztują 3,2. Nikt nie sprostował, nikt nie przeprosił. Takiego straszenia jak przed nowym rokiem to dawno nie słyszałem.

Dla równowagi GUS podał, że w III kwartale 2011 r. średnia pensja wzrosła o 6,6%. Takiej skokowej podwyżki nie było od 3 lat.

Ale dosyć już tego. Czasami lepiej wcisnąć czerwony guzik na pilocie, aby nie słuchać bzdur lub włączyć swoją ulubioną płytę.

Ja natomiast oprócz płyty idę do kuchni i coś wymyślam. Robię to wprawdzie tylko w weekendy, ale i tak to lubię. W tym tygodniu chciałem zrobić amerykańskie donaty z różowym lukrem i posypką, domową czekoladę i bezglutenowe kajzerki. Niestety nie udało mi się zrobić kajzerek – zapomniałem kupić drożdży. Będą później. Czekolada wyszła doskonała, a donaty jak w amerykańskim filmie.

Czas spędzony w kuchni daje wielką satysfakcję, a co najważniejsze przygotowane smakołyki dają radość całej rodzinie. I mnie święty spokój. Czego i Państwu życzę. A przepisy będziemy publikować sukcesywnie – bez obaw są sprawdzone – nie tak jak niektóre newsy.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *