Noworoczny remanent

Tegoroczna Wigilia była wyjątkowa. Spędziliśmy ją w gronie rodzinnym. Było dużo wujków, dużo babć, dzieci i prezentów. Miło i sympatycznie. Uroczystą kolację zjedliśmy przy świecach. To była moja pierwsza tak nastrojowa Wigilia i raczej jej nie zapomnę.

Aha, zapomniałem dodać ten nastrój ENERGA nam załatwiła ;).

Na szczęście po trzech godzinach przywrócono nam zasilanie. Tak obiecała pani odbierająca zgłoszenie o braku zasilania. I tak było.

Dziękuję Ci ENERGO.

Także chyba pierwszy raz w życiu nie słyszałem przed nowym rokiem informacji o tym, że NFZ znów czegoś nie podpisał, że szpitale, lekarze, aptekarze, ratownicy medyczni, pielęgniarki nie protestowali. Zdałem sobie z tego sprawę, kiedy poszedłem po nowym roku do lekarza.

No i chyba ostatnia sprawa. Wybuchła wielka wrzawa – Rostowski zaplanował 1,5 miliarda przychodu z mandatów z fotoradarów.

Wszyscy protestują przeciwko zakupowi 300 radarów do pomiaru prędkości zwanego – przez ministra Nowaka eufemistycznie – Narodowym Planem Poprawy Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Celebryci protestują, Tomasz Lis pierwszy raz w życiu zaczął wygadywać i wypisywać głupoty. Wezwał do narodowej akcji walki z fotoradarami.

Nie ukrywam, że w życiu dostałem cztery mandaty. Jeden za czasów studenckich za przejście przez tory w niedozwolonym miejscu. Trzy za przekroczenie prędkości. Zawsze w tym czasie była ze mną moja żona. Więc albo to przypadek, albo … No przecież to nie moja wina ;).

Muszę przyznać, że minister Nowak mnie przekonał, oprócz tych trzech razów dołączam się do akcji Zero Złotych Dla Rostowskiego z Mandatów. Rozwiązanie jest proste i oczywiste. Zaczynam protestować. Zgodnie z zasadami Kodeksu Ruchu Drogowego próbuję jeździć bezpiecznie, nie szarżować na drodze. Tam gdzie jest 50 jechać 50 …

Jednak chciałbym przypomnieć, że o sprawie fotoradarów pisałem już w sierpniu 2012 r. Można to sprawdzić na moim blogu www.lobko.pl we wpisie „Produkt jednorazowy”. Wtedy to nie było takie nośne, a dziś? Wszyscy tym żyją?

Dokonam autocytatu i na tym zakończę:

„Mam postulat do rządu, może też do posłów zaplanujcie w jednej z nowelizacji prawa o ruchu drogowym, aby pieniądze z mandatów nie szły na cokolwiek. Niech idą na konkretnie ściśle określone zadania. Niech będą one zgromadzone w oddzielnych funduszach gminnych, czy państwowych i niech pójdą one tylko i wyłącznie na budowę nowych, lepszych i szybszych dróg. Niech drogi będą bezpieczne i bez ograniczeń, aby nie trzeba było łapać w pułapkę ograniczeń kierowców.”

 Jestem za fotoradarami, ale przeciw łupieniu nas – kierowców!

Marcin Łobko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *